TRANSLATOR

Biblioteczna majówka z jazzem nowoczesnym

W pogodny majowy poniedziałek wysłuchaliśmy trzeciego już koncertu z cyklu spotkań muzycznych „Jazz i Piosenka”, którego pomysłodawczynią jest Zastępca Dyrektora ds. Merytorycznych MBP - Pani Renata Filipiak, a koordynatorką i opiekunką - Pani prof. Zofia Bernatowicz, kierująca Zakładem Muzyki Rozrywkowej Wydziału Artystycznego UMCS.


New School Band - zespół młodych muzyków, studentów Wydziału Artystycznego UMCS pod opieką artystyczną mgr Pawła Niewiadomskiego uraczył nas dużą dawką świetnego jazzu nowoczesnego. Band złożony z dziesięciu muzyków wraz z liderem i aranżerem Pawłem Niewiadomskim (puzon) zaprezentował sześć standardów z najlepszego okresu jazzu - przełom lat 50. i 60. XX wieku. 

Jako pierwsza zabrzmiała kompozycja z 1959 roku Kubańczyka Mongo Santamarii Afro blue (najsłynniejsze wykonanie tego utworu to nagranie Johna Coltrane`a z 1963 roku z kultowym Classic Quartet: Mc Coy Tyner - fortepian, Elvin Jones - perkusja,, Jimmy Garrison - kontrabas, John Coltrane - saksofony). Zespół wykonał ten afro-kubański utwór w stylistyce nawiązującej do hard bopu i jazzu modalnego.

Sandu trębacza Clifforda Browna to klasyczny hard bopowy kawałek z 1955 roku, który New School Band zagrał porywająco, nie odbiegając za bardzo od oryginału. Partie trąbki Browna świetnie zastępował puzon Niewiadomskiego, wspomagany przez drugi puzon (Tymoteusz Szpilarewicz) i saksofon (Tadeusz Cieślak).

Trzeci utwór to napisany w 1974 roku w hołdzie dla Johna Coltrane`a - Katrina Ballerina Woody Shawa. Aranżacja i wykonanie zachowały Coltrane`owskiego ducha. Ta melodyjna i nastrojowa kompozycja w klimacie jazzu modalnego i cool jazzu, wyraźnie nawiązywała do wczesnego okresu twórczości Coltrane`a (koniec lat 50. i początek 60. ubiegłego wieku). 

Jako czwartą kompozycję usłyszeliśmy Sugar Maceo Pinkarda. Oryginalnie jest to piosenka z 1927 roku będąca standardem amerykańskiej muzyki rozrywkowej, aranżowana i wykonywana na wiele sposobów. W latach dwudziestych XX wieku wspaniale zaśpiewała ją m.in. niezapomniana Billy Holiday, łącząc swing z tradycyjnym jazzem nowoorleańskim. Wielkie brawa należą się opiekunowi New School Band Pawłowi Niewiadomskiemu za interesującą aranżację utrzymaną w stylistyce funkowo jazzowej z elementami fusion. Widać inspiracje i odniesienia do Herbie Hancocka (zwłaszcza albumu Headhunters z 1973 r. kładącego podwaliny pod nurt funky jazzu). Na uwagę zasługuje ciekawe, bluesujące brzmienie gitar (Łukasz Rajski i Jan Wąsak).

Przedostatni utwór Speak no evil saksofonisty Wayne Shortera to także absolutny klasyk jazzowego mainstreamu. I tutaj wszyscy muzycy trzymali się oryginału sprawnie poruszając się między hard bopem i jazzem modalnym. Również w tym utworze zaznaczyła się gitara wprowadzając nieco brzmienia fusion.

I ostatnia kompozycja to hard bopowa Work song Nata Adderleya z wyraźnym bluesowym beatem. Zespół zagrał ten utwór bardzo energetycznie i z dużą swobodą. Oklaski należą się  perkusiście (Paweł Nowak) za sprawne frazowanie, które nadawało feeling i świetny puls. Szczególnie wyróżniłbym we wszystkich utworach za swobodę w trudnej sztuce improwizacji i dużą biegłość muzyczną pianistę Pavlo Polonchuka.

Sądzę, że z dotychczasowych spotkań w cyklu „Jazz i Piosenka” to poświęcone jazzowi nowoczesnemu było najbardziej dojrzałe w swoim gatunku. Zasługa to zarówno opiekuna zespołu Pawła Niewiadomskiego, młodych wykonawców, ale także świetnie dobranego repertuaru. Okres drugiej połowy lat 50., lata 60. i początek lat 70. XX wieku to czas, w którym tworzył się kanon jazzu nowoczesnego (tzw. mainstreamu), który w następnych dziesięcioleciach rozwijał się dając początek free jazzowi, awangardzie jazzowej, fusion oraz przeróżnym hybrydom międzygatunkowym.

Koncert poprowadziły, krótko wprowadzając w poszczególne utwory, Marta Piasecka - kierowniczka Filii nr 2 MBP oraz Katarzyna Poleszak.

Maciej Krawczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz