TRANSLATOR

"Co kryją jej oczy" Sarah Pinborough - recenzja Olgi Wójtowicz

Niezwykła, hipnotyzująca powieść. Zaskakująca w każdy możliwy sposób. W pierwszej chwili skojarzyła mi się z ”Za zamkniętymi drzwiami”, ponieważ schemat jest podobny. Co kryje się w relacji Adele i Davida? Ona jest posłuszną żoną, pragnącą spełnić każde życzenie męża. Dlaczego nie może mieć karty kredytowej, a jej telefon to stary aparat bez dostępu do internetu? David, szanowany lekarz, mimo pięknej, dbającej o niego żony zaczyna romansować z recepcjonistką, Louise. Adele inicjuje spotkania, starając się zaprzyjaźnić z Louise. Jakie są jej intencje? Co planuje?

Narracja jest podzielona między bohaterów i opisuje zarówno wydarzenia obecne, jak i te sprzed dziesięciu lat, kiedy rodzice Adele zginęli w pożarze. Bez względu na to, co założymy w trakcie czytania, nie da się domyślić zakończenia. Całość jest dopracowana w każdym szczególe. Dodatkowym atutem są wątki oniryczne, które w tego typu lekturze spotkałam po raz pierwszy, a tak wiele od nich zależy...
Cudowna, wciągająca, trudno ją zapomnieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz