TRANSLATOR

„Wniebowzięte. O stewardesach w PRL-u ” Anna Sulińska

Temat, jakiego jeszcze nie było – pierwsze polskie stewardesy opowiadają o swojej pracy w czasach PRL-u. Na początku autorka wprowadza nas w historię polskiego lotnictwa pasażerskiego, następnie oddaje głos swoim rozmówczyniom – którym pracy w tamtych czasach mógł pozazdrościć każdy.

„Były sobie świnki trzy” Olga Rudnicka

W najnowszej powieści Rudnicka w zabawny i przewrotny sposób opisuje perypetie trzech przyjaciółek, które są „żonami swoich mężów” – nie pracują, żyją wygodnie i dostatnio, sprawy jednak komplikują się, gdy mężowie zaczynają mówić o rozwodzie, znajdują sobie kochanki lub absolutnie nie zgadzają się na dziecko. Martusia, Kamelia i Jolka, całkowicie zależne od swoich małżonków z powodu podpisanych przed ślubem intercyz, wpadają na genialny pomysł, aby zostać bogatymi wdowami…

„Pustułka” Katarzyna Berenika Miszczuk

„Pustułka” jest powieścią polską, choć akcja rozgrywa się na greckiej Wyspie Ptaków. Tam, w rodzinnej rezydencji spotykają się: Wiktor, jego żona Konstancja, jego kochanka Ola, syn wraz ze świeżo poślubioną Izą, osiemnastoletnia córka Sylwia, asystent Wiktora, gosposia, kamerdyner i Damazy, grecki sternik. Wskutek burzy wszyscy zostają uwięzieni na wyspie bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Niebawem pierwsza osoba zostaje zamordowana…

"Zakonnice odchodzą po cichu" Marta Abramowicz

Nikt nie pisze o zakonnicach. Sama autorka zresztą podaje przyczynę – zakonnice nie chcą mówić o sobie i życiu w klasztorze. Marcie Abramowicz udało się dotrzeć jedynie do kilkunastu, które po wystąpieniu z zakonu zdecydowały się opowiedzieć, jak tam jest.

„Biblioteka to dobry społeczny biznes”*… „Szwecja czyta, Polska czyta” pod red. Katarzyny Tubylewicz i Agaty Diduszko-Zyglewskiej

Książka jest rozmową ze szwedzkimi i polskimi ekspertami od literatury. Nie przynosi jednej odpowiedzi, przytacza natomiast mnóstwo ciekawych, konkretnych, inspirujących przykładów, mających spowodować, żeby ludziom chciało się czytać. Rozmówcy, bez moralizowania przypominają, dlaczego tam, gdzie się dużo czyta, wszystkim żyje się po prostu fajniej. Mnie zaciekawił najbardziej opis niezwykłej sztokholmskiej TrioTretton, bibliotece dla dziesięcio-, trzynastolatków zaprojektowanej na podstawie sugestii samych dzieci, do której nie mają wstępu dorośli, jak też o „Stacji Kultury” w Rumi – bibliotece na byłej stacji kolejowej, która w miesiąc po otwarciu liczyła aż tysiąc członków.

Jacek Hugo-Bader w Lublinie

Wczoraj gościem lubelskiego Ośrodka „Brama Grodzka - Teatr NN” był Jacek Hugo-Bader ze swoją najnowszą książką „Skucha”. Po słynnej rosyjskiej trylogii reportażowej i nieco kontrowersyjnej książce o powrocie na Broad Peak, stworzył opowieść o swoim najpoważniejszym wyzwaniu życiowym, a mianowicie o kolegach, dawnych konspiratorach działających w antykomunistycznym podziemiu, dążącym do obalenia władzy ludowej. Autor przygląda się swoim, jak ich nazywa, braciom i siostrom. Opisuje tych, którym się udało, którzy stali się salonowymi bywalcami, i tych, których życie sponiewierało, doprowadzając do biedy, chorób, alkoholizmu, długów, depresji, osamotnienia i zapomnienia. Książka jest propozycją ważną, potrzebną, jednakże spotkanie z autorem nie do końca przekonało mnie do jej przeczytania.   

„Jak pies z kotem czyli kobieta i mężczyzna na co dzień” Katarzyna Miller, Miłosz Brzeziński



Rozmowa dwóch mądrych psychologów na temat relacji damsko-męskich. Dyskutują o związkach, o relacjach pomiędzy kobietami i mężczyznami, o tym, jakie role narzuca nam społeczeństwo. Poruszają różne tematy, a każde z nich widzi je inaczej. Z dystansem, z humorem, czasem z przymrużeniem oka. Ciekawa lektura, w której podoba mi się przede wszystkim brak cech typowego poradnika – autorzy pokazują, że tak naprawdę wspólne życie może być fascynującą przygodą. Na zakończenie podsumowują swoje rozważania zbiorem wskazówek „Co i jak robić, aby było dobrze” i są to wskazówki proste i jasne, chociaż nie zawsze oczywiste.