Dom Wydawniczy PWN wznowił po 46 latach
pamiętniki Zofii Tołstoj, niezwykle cenny dokument pokazujący dramat życiowy
jednego z największych geniuszów literatury oraz jego wiernej towarzyszki życia.
Poznali się w 1862 roku, kiedy
ona miała 18 lat, on zaś był o 16 lat starszy. W tym samym roku wzięli ślub.
Tołstoj hołdował patriarchalnemu modelowi rodziny, oczekiwał więc, że żona
będzie mu posłuszeństwa i skupi się na sprawach domowych. Szybko jednak okazało
się, jak bardzo różnią się od siebie charakterami. Zofia nie była idealną
partnerką dla geniusza – miała własne zdanie, chciała mieć swoje życie, nie
rozumiała duchowych rozterek Tołstoja, była zazdrosna o jego przeszłość i uwagę
poświęcaną innym, potrafiła zatruwać mu życie histerią i wiecznymi pretensjami,
ale trwała przy nim, niezłomnie. Przez całe życie podporządkowana mężowi, który
stanowił obiekt prawdziwego kultu jego wyznawców, pełniła wobec niego rolę
służebną, walcząc o to, by uczuciami, które z taką emfazą przelewał na lud,
choć w minimalnym stopniu chciał dzielić się z rodziną. Bezskutecznie. Żyli
obok siebie 50 lat, w samotności, niezrozumieniu, wzajemnych pretensjach. On,
oskarżający Zofię o przyziemność i interesowność, ona – rozgoryczona jego
oderwaniem od życia, zaniedbywaniem rodziny i żądzą sławy. Bywało, że
porozumiewali się tylko w taki sposób, że podsuwali sobie własne wpisy w
pamiętnikach, bo słowa nie przechodziły im już przez usta.
Przeżyła Tołstoja o 9 lat, na
koniec zmuszona jeszcze do upokarzającej rozgrywki o spadek, gdy w myśl postanowień
ostatniego testamentu męża, po jego słynnej ucieczce z Jasnej Polany, prawa do
dorobku literackiego zostały tylko przy jednej z córek, Saszy. Bała się, że w
ludzkiej pamięci pozostanie jako jedyna winowajczyni ciężkiej, niezdrowej
atmosfery w rodzinie, przed czym starała się bronić w pamiętnikach stawiając
się w roli ofiary. Czy zasłużyła sobie na czarną legendę, która do dzisiaj
pokutuje w historii literatury dzięki uczniom Tołstoja z Władimirem Czertkowem
na czele? Warto to po latach zweryfikować.
Jak sama pisała o sobie w
pamiętnikach, lubiła spokój w duszy, dzieci, zabawę, święta, blask, piękno,
las, jasność, prostotę. Nie lubiła jesieni, zamroczonych winem i występkami
ludzi, sekretów i nieszczerości oraz prowadzenia gospodarstwa (a chwilami miała
pod swoją pieczą prawie 40 osób zamieszkujących Jasną Polanę, nie licząc
służby). „Cały ciężar zdobywania środków, gospodarstwo, druk książek
wszystko spoczywa na mnie… Gdyby się ktoś potrudził i wejrzał w moje życie, to
każdy uczciwy człowiek by zobaczył, że ja osobiście niczego nie potrzebuję. Jem
raz dziennie, nigdzie nie jeżdżę, usługuje mi jedna osiemnastoletnia
dziewuszka, nawet ubieram się teraz biednie. Gdzież ten nacisk zbytku, który ja
rzekomo wywieram?” – wyjaśniała.
Ale praca Zofii Tołstoj nie
polegała jedynie na prowadzeniu gospodarstwa. Była również asystentką męża,
zajmowała się transkrypcją, tłumaczeniem i redagowaniem jego dzieł, odgrywając
ważną rolę w rozwoju jego kariery. Ponad 1000-stronnicową „Wojnę i Pokój”
przepisała od początku do końca siedem razy. Wciąż również wspierała
emocjonalnie pisarza, który zmagał się regularnie z depresją.
Co ciekawe, z nielicznymi
wyjątkami nie lubiła mężczyzn: „Zawsze byli mi obcy i wstrętni pod względem
fizycznym” – pisała. Długo muszę lubić w człowieku jego duszę i talent, aby
stał mi się drogi i abym go polubiła bez reszty. W całym moim
pięćdziesięcioletnim życiu było trzech takich mężczyzn, z których
najważniejszym był mój mąż. A jednak i on!”
„Pamiętniki” Zofii Tołstoj
obejmują całe jej życie – od dzieciństwa poprzez pierwsze lata małżeństwa,
pisanie „Wojny i Pokoju” oraz „Anny Kareniny” aż po pierwsze lata XX wieku.
Kreśli w nich intymny i szczery portret swego męża, ujawniając nowe szczegóły
na temat jego życia. Przede wszystkim jednak poznajemy bliżej kobietę, którą w
świecie zdominowanym przez mężczyzn stara się pozostać sobą i przynajmniej w
niewielkim stopniu zrealizować swoje talenty – muzyczne, fotograficzne i
literackie.
„Pamiętniki” ukazały się 20 stycznia nakładem
Domu Wydawniczego PWN.
Źródło:
http://booklips.pl/premiery-i-zapowiedzi/wznowienie-po-46-latach-pamietnikow-zofii-tolstoj/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz