Książka Małgorzaty Rejmer
„Bukareszt. Kurz i krew” to różnorodny portret Bukaresztu i ludzi zanurzonych w
historii tego miasta. Autorka bacznie przygląda się dwuznacznemu stosunkowi
Rumunów do ich przeszłości. W osobisty sposób bada traumę, która niestety
wciąż, pomimo upływu tylu lat, powraca do ludzkiej świadomości. Bohaterowie
książki mówią o społeczeństwie milczenia, który przywykł do terroru i
związanego z nim cierpienia.
„Trzeba na siłę wymyślać,
co tu jest pięknego,
a i tak się umiera z tęsknoty.”