TRANSLATOR

Wizyta w bibliotece w mieście Kasserine w Tunezji, cz. 3

Brak pracy i szans na lepszą przyszłość szczególnie dotkliwie odczuwają młodzi mieszkańcy Kasserine, którzy w 2011 roku wyszli na ulice najbiedniejszej dzielnicy, żeby protestować przeciwko korupcji i zaniedbaniu miasta, oraz regionu, pod trwającymi wtedy już od 20 lat rządami prezydenta Ben Aliego. Domagali się zwrócenia uwagi na ich problemy i zaproponowanie jakiegoś projektu rozwojowego. Niestety władze zareagowały szokująco brutalnie, anonimowi sprawcy, niektórzy podobno będący najemnikami, także z Europy, przebrani w mundury policyjne, zastrzelili 22 osoby, setki było rannych. Protesty jednak nie ustały, przeciwnie, młodych wsparli pozostali mieszkańcy miasta, podejmując zobowiązanie dosłownego żywienia się tylko chlebem i wodą, do czasu kiedy ze stanowiska nie ustąpi odpowiedzialny za masakrę prezydent Ben Ali.



Rodzinne Czytanie

Pewnie większość z Was słyszała o Fundacji ABCXXI Cała Polska Czyta Dzieciom. Jedną z podejmowanych przez nią akcji jest ta, nazwana Rodzinne Czytanie.


22. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Lublinie

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zorganizowany będzie pod hasłem: "Na ratunek". Zebrane podczas niego pieniądze będą przeznaczone na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów. Sprawdźcie, jakie atrakcje czekają na Was w Lublinie.




TVP Lublin odwiedziła Zakładkę

Odwiedziła nas TVP LUBLIN! Relację z rozmowy będziecie mogli obejrzeć w programie "Zobacz, co słychać" 14 stycznia, o godz. 17.30. Było przemiło!

Ocalić wspomnienia – zatrzymać czas. Wystartował projekt „Druk Wspomnień”

Wspomnienia, prywatne biografie, rodzinne opowieści stają się coraz bardziej docenianymi wartościami. Spisywane przez seniorów rodu czy młodych pasjonatów skazane były niegdyś na żywot ukryty w szufladzie. Inicjatywa „Druk Wspomnień” stawia sobie za cel pomoc w ich druku w postaci niskonakładowych książek.

 
Możliwość utrwalenia przeszłości w postaci książki była do niedawna przywilejem wyłącznie osób sławnych czy bogatych. Publikowanie rodzinnych opowieści czy wspomnień nobilitowało i świadczyło o wysokim prestiżu. Obecnie, dzięki rozwojowi techniki i coraz niższym kosztom przygotowania książki, wydanie wspomnień i prywatnych historii stało się dużo łatwiejsze. Projekt „Druk Wspomnień” stawia sobie za cel popularyzację zbierania prywatnych historii oraz pomoc na każdym etapie ich przygotowania i druku.

Projekt Roku 2013 Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej

28 grudnia w Galerii Kuratorium w Warszawie odbyło się ogłoszenie wyników konkursu Projekt Roku w Polskim Konkursie Graficznym 2013 zorganizowanego przez Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej. Lubelski Kolektyw KILKU zdobył w nim nagrodę w kategorii BRANDING za projekt systemu identyfikacji dla Centrum Kultury w Lublinie.


Piąta aleja, piąta rano. Audrey Hepburn i inni goście Śniadania u Tiffany’ego

Ta książka jest jak dobrze skrojona mała czarna, której "Śniadanie u Tiffany'ego" przyniosło sławę.
New York Times

Niedziela, 2 października 1960 roku, piąta rano. Na tytułowej nowojorskiej Piątej Alei pada pierwszy klaps na planie Śniadania u Tiffany'ego – filmu do dzisiaj zachwycającego i wzruszającego widzów na całym świecie. Wszystko działa jednak na jego niekorzyść, począwszy od tego, że Audrey Hepburn wcale nie chciała przyjąć roli Holly Golightly, cenzura nie zostawiła suchej nitki na scenariuszu, studio próbowało wyciąć Moon River (jak się później okazało piosenkę oscarową), Blade Edwards nie miał pomysłu, jak zakończyć film (nakręcił zatem dwa zakończenia), skończywszy zaś na tym, że powieść Trumana Capote’a została uznana za nienadającą się do adaptacji filmowej, co dziś wydaje się nieprawdopodobne.

Wizyta w bibliotece w mieście Kasserine w Tunezji, cz. 2


Tydzień temu dotarłem do Kasserine. Jest to 150 tysięczne miasto położone na algierskim pograniczu, w górach Atlas, u podnóża najwyższego szczytu Tunezji - Jebel Chambi (1544 mnpm), na półpustynnej wyżynie porośniętej kaktusami.

Spotkanie autorskie z Grzegorzem Filipem w Filii nr 2 MBP

"W tej powieści nic nie jest oczywiste. Młoda kobieta osiąga za granicą sukces w biznesie. Po powrocie z dziećmi do kraju unika ojca, nawiązuje niefortunny romans. Wolna od sentymentów, niechętna roztrząsaniu przeszłości, jednak właśnie w niej odnajduje ważne dla siebie znaki. Ojciec, który czekał na nią dziesięć lat, nie potrafi odbudować zerwanych więzi. Zamiast działać, kreuje rozmaite światy przeżyć, a uczucia kieruje ku świeżo poznanym wnukom, choć właśnie na córce radzi mu się skupić nawiedzająca go tajemnicza postać o niepewnej tożsamości."

Wizyta w bibliotece w mieście Kasserine w Tunezji, cz. 1

Na początek mała dygresja. Trzy lata temu spędziłem trzy miesiące w Wenezueli. Poznałem tam wielu niezwykłych ludzi, jak przykładowo księdza Floriana Cieniucha, który pracuje w tym kraju już od ponad trzydziestu lat. Jednak to osobna historia.

Dlaczego warto czytać książki?

Bo że warto, nikt nie ma wątpliwości. Gdzie się nie obejrzę, to wszyscy jak mantrę powtarzają, że czytać trzeba. Takie słowa są pożądane, poprawne politycznie i ogólnie w dobrym tonie. Jakoś nie wyobrażam sobie papieża, prezydenta albo dyrektora szkoły, którzy oznajmiają wszem i wobec, że czytanie jest nudne i generalnie niepotrzebne. Nieważne co tak naprawdę myślą na ten temat, ani kiedy ostatni raz mieli w swoich rękach książkę. Tak po prostu mówić nie wypada.