TRANSLATOR

Jacek Hugo-Bader w Lublinie

Wczoraj gościem lubelskiego Ośrodka „Brama Grodzka - Teatr NN” był Jacek Hugo-Bader ze swoją najnowszą książką „Skucha”. Po słynnej rosyjskiej trylogii reportażowej i nieco kontrowersyjnej książce o powrocie na Broad Peak, stworzył opowieść o swoim najpoważniejszym wyzwaniu życiowym, a mianowicie o kolegach, dawnych konspiratorach działających w antykomunistycznym podziemiu, dążącym do obalenia władzy ludowej. Autor przygląda się swoim, jak ich nazywa, braciom i siostrom. Opisuje tych, którym się udało, którzy stali się salonowymi bywalcami, i tych, których życie sponiewierało, doprowadzając do biedy, chorób, alkoholizmu, długów, depresji, osamotnienia i zapomnienia. Książka jest propozycją ważną, potrzebną, jednakże spotkanie z autorem nie do końca przekonało mnie do jej przeczytania.   
Rozpoczęło się całkiem nieźle, od wyjaśnienia, skąd pomysł na książkę. Reportażysta objaśnił losy jej powstawania od 1994 roku. Opowiedział w zabawny sposób kilka sytuacji z życia. Niestety z biegiem czasu zrobiło się troszkę nudno. Autor unikał odpowiedzi na zadane przez publikę pytania, wiele razy powtarzał to samo. Niewiele dowiedziałam się o samej książce i jej bohaterach. Hugo-Bader skupił się głównie na metodologii swojej pracy, o której można usłyszeć od większości osób prowadzących zajęcia na Wydziałach Dziennikarstwa. 

Dorota Olejniczek-Klementewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz