W najbliższy piątek na ekrany kin w Polsce
wchodzi „Gottland″.
Dokumentaliści, studenci słynnej praskiej szkoły filmowej FAMU, przez trzy lata
pracowali nad ekranizacją bestsellerowej książki Mariusza
Szczygła. Film składa się z serii dokumentalnych epizodów
nawiązujących do historii zebranych przez reportera-czechofila. Jednak ten, kto
spodziewa się ich dosłownego opowiedzenia w filmie, zdziwi się bądź rozczaruje:
wątki w większości są dość swobodnymi wariacjami na temat fabuł poprowadzonych
przez Szczygła. I tak właśnie ma być – i zdaniem młodych dokumentalistów, i
samego czechofilskiego reportera. Autor literackiego pierwowzoru, jak sam
podkreśla, nie ingerował w scenariusz.
— Każda z pięciu części
„Gottlandu” jest o czym innym, niż napisał Szczygieł – pisze on na łamach
magazynu „Książki” w felietonie „Skamlenie o seks”, komentując ekranizację.
Przywołuje również rozmowę sprzed kilku lat, jaką odbył z twórcami dokumentu.
Powiedział im wówczas: - Uważam, że dla filmowców najlepszy autor to autor
nieżywy. Będę się zachowywał jak nieżywy, a wy kręćcie, jak chcecie.
Co zatem obejrzymy w filmowej
wersji „Gottlandu”? Zobaczymy, jak rozwijały się fabryki samochodów w Czechach
po tym, jak ich ogół wprawił w ruch przedsiębiorczy Tomáš Bata. Podejrzymy
rozmowę gwiazdy filmowej, Lidy Baarovej, ze spotkanym po 50-letniej przerwie
reżyserem, w czasie której ten – jak wszyscy – będzie usiłował dowiedzieć się
więcej na temat jej romansu z Goebbelsem. Zajrzymy do pracowni człowieka
stawiającego Stalina na piedestale i do żony tego, który go z niego zrzucił.
Obejrzymy animowaną rozmowę na skypie z córkami pisarza, który nie kłamał tylko
wtedy, kiedy tworzył fikcję, choć najbardziej kłamstwa właśnie nie znosił.
Poznamy drogę, jaką przebył chłopiec, który próbował podpalić kraj.
Polskim koproducentami
"Gottlandu" są firma Centrala i Dolnośląski Fundusz Filmowy, a w roli
dystrybutora debiutuje Wrocławska Fundacja Filmowa.
Źródło:
http://www.instytutksiazki.pl/wydarzenia,aktualnosci,32103,od-piatku-%E2%80%9Egottland%E2%80%9D-w-kinach.html
za: lubimyczytac.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz