CopyCamp to międzynarodowa
konferencja poświęcona prawu autorskiemu, tak nasycona treściami, że trudno
byłoby relacjonować ją w całości. Wydarzenie było wyjątkową okazją do
podzielenia się swoimi refleksjami oraz wzięcia udziału w wielowątkowej,
rozbudowanej dyskusji na temat wpływu prawa autorskiego na zmiany społeczne
zachodzące nie tylko w sektorze kultury. Kolejna odsłona konferencji była
bowiem adresowana nie tylko do przedstawicieli instytucji kultury i mediów, ale
także do kręgów naukowych, do prawników oraz organizacji pozarządowych
zainteresowanych społecznymi bądź też ekonomicznymi aspektami prawa
autorskiego.
Konferencja CopyCamp to część
projektu „Przyszłość prawa autorskiego”, prowadzonego przez Fundację Nowoczesna
Polska. Tegoroczna edycja imprezy odbyła się w Pałacu Kultury i Nauki, w
Kinotece. Zjechali na nią goście z całej Europy, by nie tylko wysłuchać
ciekawych prelekcji, ale także je wygłaszać. Organizatorzy zaprosili do udziału
reprezentantów środowisk twórczych, polityków, działaczy społecznych i
specjalistów zajmujących różne, często bardzo odmienne stanowiska w dyskusji
poświęconej obiegowi dóbr kultury. CopyCamp miał na celu między innymi
umożliwienie im podjęcia dialogu. Każdy
prelegent miał 10 minut na zaprezentowanie swojego tematu, a dyskusje możliwe
były jedynie w kuluarach. Skondensowanie poglądów prelegentów i uniemożliwienie
publicznego przerzucania się argumentami miało na celu zmuszenie do
wypracowania umiejętności przyjaznego dialogu na temat prawa autorskiego. Taka
konwencja służy skupieniu się na praktycznych problemach i
poszukiwaniu najlepszej drogi ich rozwiązania.
Niezwykle ciekawym aspektem
konferencji była dyskusja o przyszłości prawa autorskiego w wobec stałego
dynamicznego rozwoju świata cyfrowego. Rzeczywistość, w której przyszło nam
żyć, stawia tę problematykę w szczególnym świetle, a obowiązujące prawo nie
potrafi się dostosować do nowych realiów. Na potrzebę większej elastyczności
prawa autorskiego, jego adaptacji do warunków oraz pojawiających się innowacji
zwrócił uwagę Eoin O’Dell z Uniwersytetu w Edynburgu. Z kolei Ewa Laskowska i
Grzegorz Mania, prawnicy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przeprowadzili krótką
dyskusję o tym, komu w zasadzie służą prawa autorskie. Konkluzją było
stwierdzenie, że nieznacznie zmieniły się one od od XVIII wieku, kiedy miało na
celu służyć raczej producentom dzieł, niż ich autorom. Jednym z mocnych punktów
programu było wystąpienie Michała Woźniaka, który opowiadał o absurdalnych
sytuacjach związanych z wykorzystaniem prawa autorskiego na świecie oraz jego
wpływie na naruszenie prawa do wolności jednostki i wolnego dostępu do dóbr
kultury. Z wielu wystąpień na CopyCamp, choć dotyczyły one bardzo szczegółowych
kwestii, uważny słuchacz był w stanie wyciągnąć wartościowe wnioski o
charakterze ogólnym.
Wydarzenie było objęte honorowym
patronatem Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz honorowym patronatem
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Magdalena Rademacher
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz