Biblioteka
jest miejscem, gdzie wypożycza się książki. To powszechny pogląd o działaniu
tej instytucji. Gdy dowiedziałam się, że będę odbywać staż w bibliotece, wśród
znajomych słyszałam takie słowa: idziesz do biblioteki? Pewnie nie będziesz
nic robić tylko siedzieć i czytać książki. Ty w bibliotece, nie jesteś
za młoda? Tam pracują same stare panny. Były one potwierdzeniem panującego
stereotypu, że w bibliotece nie robi się nic poza wypożyczaniem książek, a
bibliotekarka to starsza, zmęczona niepowodzeniami życiowymi kobieta. Otóż nic
bardziej mylnego, czego mogłam doświadczyć na stażu.
Jak się już
wkrótce przekonałam, praca w bibliotece to nie nuda i bezczynność, ale mnóstwo
interesujących zajęć. Począwszy od tradycyjnego wypożyczania i zapisywania
czytelników, czynności bibliotecznych, np. obkładanie, klejenie książek, aż po
działalność kulturalno-oświatową. Los rzucił mnie w ciąg wydarzeń kulturalnych,
jakie odbywały się w bibliotece: spotkania autorskie, koncerty, wykłady,
wystawy oraz najbardziej odpowiadające mojemu wykształceniu lekcje
biblioteczne. Przekonałam się, że biblioteka to miejsce pełne niezwykłych
wydarzeń, których uczestnikiem stała się moja osoba. Praca tutaj rozwija
kreatywność, wywołuje chęć do działania, robienia czegoś dla innych. Wiele osób
pracujących w bibliotece to młodzi, pełni energii ludzie, którzy sprawiają, że
miejsce to staje się przyjazne dla każdego i w każdym wieku.
Odbywając staż,
doszłam do wniosku, że można odłożyć na bok stereotypy i samemu przekonać się,
jak biblioteka doskonale komponuje się ze współczesnymi instytucjami kultury.
Jest wyjątkowym miejscem, gdzie stażysta może zdobyć cenne doświadczenie,
niezależnie od ukończonych studiów.
Staż w bibliotece? Moim zdaniem świetna sprawa. Zwłaszcza, że biblioteki wydają mi się coraz ciekawiej prowadzić swoją działalność i wreszcie wykorzystywać przynajmniej część możliwości, jakie dają im nowe czasy. Ten blog czy wasze konta na FB - oby tak dalej :) Trudno mi wyobrazić sobie fajniejszą pracę :)
OdpowiedzUsuńhehe, no jest też trochę "szarej: roboty, ale to prawda, wdzięczne miejsce do pracy, np. dziś ja siedzę w biurze MBP na Peowiaków, bo odrabiam Wigilię, robię fajne strony promujące nowe imprezy, a pod drzwiami - udzielamy korytarza MBP na pokaz mody :), ja pilnuję współpracy ze strony MBP, aż do 18, może się zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że każda praca, nawet najlepsza, ma jakieś minusy - np. to że po 18.00 trzeba będzie wyjść z biblioteki i ruszyć w te zamiecie, podczas gdy inni grzeją się w domu przy herbatce ;)
OdpowiedzUsuń